Jak już wiadomo z poprzedniego wpisu chłopcy w ubiegłym tygodniu zjeżdżali na nartach . Jak do tego doszło gdzie z kim i dlaczego może zaczniemy od początku.
Otóż rok temu zadzwoniła do mnie znajoma i powiedziała ; „Asia ja jestem z synem na nartach musicie z chłopcami przyjechać to jest coś dla nich , będzie im się podobać ”
Ja sobie pomyślałam zwariowała gdzie Łukasz i Bartek na nartach , ale zobaczyłam krótki reportaż do którego wysłała mi link http://www.tvp.pl/krakow/aktualnosci/spoleczne/narty-zamiast-inwalidzkiego-wozka/9843458/niezwykle-ferie-niepelnosprawnych-dzieci/9844148
I zaraz zapisałam chłopców na przyszły rok. Turnus na nartach mono-ski i dualski jest prowadzony przez Active-Therapy https://www.facebook.com/ATactivetherapy a organizowany przez Fundację Wspólnym Krokiem http://www.wspolnymkrokiem.pl/
Trwa
6 dni od niedzieli do soboty i w tym jest 5 dni zjazdów po 1,5 godziny
każde dziecko. My uczestniczyliśmy w turnusie od 26 stycznia do 1
lutego w drugim tygodniu naszych ferii . W pierwszym dniu poznaliśmy
instruktorów Monikę i Dominika , mieliśmy krótką pogadankę na temat
dostępnych nart dla osób niepełnosprawnych oraz usłyszeliśmy wiele
ciekawostek od gościa którym był ratownik górski . Następnie został
ustalony plan zjazdów na poniedziałek i nasi chłopcy poszli na pierwszy
ogień.
Wyjazd z ośrodka w Zakopanym o 8,30 i ruszamy na zjazdy do Białki Tatrzańskiej . 9,30 przygotowania i do drogi.
W
pierwszym dniu emocje były bardzo duże , pierwszy raz Wszyscy całą
rodziną jesteśmy w górach , ja nigdy nie byłam ani na wyciągu ani na
nartach a tu proszę Łukasz i Bartek mają szansę poczuć jak inne
dzieci chwile szaleństwa, radości, wiele nowych doznań . Jazda
wyciągiem była dla nich na pewno wielkim przeżyciem a same zjazdy
przecież mają olbrzymią prędkość czegoś takiego jak dotąd nie było im
dane spróbować przez niepełnosprawność .
Gdy
chłopcy byli już zapięci i wraz z instruktorami jechali w stronę
wyciągu to powiem Wam , że łezka mi się w oko zakręciła , są to emocje
nie do opisania , strach , szczęście , radość wszystko na raz.
Przygotowania i ostanie poprawki
Idziemy na wyciąg
I pierwszy zjazd zaliczony
Po naszych zjazdach czekaliśmy na pozostałe dzieci a chłopcy odpoczywali
A potem to już było z Gorki
Nasz Łuki ze swoim tamburynem dołączył do kapeli góralskiej
Na
koniec turnusu każde dziecko dostało dyplom za udział w III obozie
narciarskim „ Narciarstwo bez barier „ oraz pamiątkowy kubek ze
zdjęciem narciarza i logo fundacji , przyszedł też czas na pamiątkowe
zdjęcia grupowe.
W ostatni dzień przyszła odwilż i czas już wracać do domu.
Mamy nadzieję kochane góry ,że jeszcze do was wrócimy
Ja
osobiście bardzo chciałam podziękować fantastycznym ludziom Monice i
Dominikowi za to kim są. A są to ludzie pełni pasji, cierpliwości,
miłości do tego co robią , a swoją pracę wykonują z olbrzymim
zaangażowaniem naprawdę kochani wielki nasz szacunek do Was . Dominik
mam nadzieję i głęboko w to wierzą ,że to co masz w swoich planach to
na pewno uda się wdrożyć w życie a wtedy wiele niepełnosprawnych
osób będzie miało możliwość korzystania z różnych sportów dostępnych
na dzień dzisiejszy tylko dla osób całkowicie zdrowych. Dla całej
naszej rodziny był to wspaniały wyjazd i wiele nowych bodżców
dla chłopców a nie był by on możliwy gdyby nie osoby które
przekazały Łukaszowi i Bartkowi swój 1% podatku .Koszt takiego wyjazdu
dla jednego dziecka to 3000zł dlatego kochani Wszystkim Wam jesteśmy bardzo wdzięczni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz