http://zycie-braci-gluchoniewidomych.bloog.pl/id,341257322,title,I-po-turnusie,index.html?_ticrsn=3&smoybbtticaid=51adfd
Witajcie kochani z góry przepraszam ,że dopiero teraz zabieram się za wpis na temat turnusu rehabilitacyjnego który zakończył się już 3 tygodnie temu ale tym razem chcemy pokazać jak chłopcy ćwiczą , z czym sobie radzą a z czym nie. W skrócie naszą codzienność w czasie pobytu na turnusie rehabilitacyjnym w ośrodku "Neuron " w Małym Gacnie.
Turnus
trwał od 21 kwietnia do 3 maja . Łukasz i Bartosz codziennie mieli w
sumie 4 godziny zajęć z przerwami na posiłki i odpoczynek. Tym razem
zajęcia były troszkę póżniej bo od godziny 9,30 i pierwszy raz dla
rozlużnienia zaczynaliśmy hipoterapią. Zabiegi które wybraliśmy dla
naszych chłopców to ćwiczenia na sali czyli rehabilitacja ruchowa,
masaż, integracja sensoryczna, rezonans stochastyczny, lokomat, ugul
oraz hipoterapia. Dzieci na turnusie pracują od poniedziałku do soboty
natomiast niedziela jest przeznaczona na odpoczynek. Wieczorami po
zajęciach uczestniczyliśmy w balu dla dzieci a olbrzymią atrakcję
zafundował nam wujek Marcin którą był przejazd bryczką po lesie.
Po
powrocie do domu szybko trzeba wrócić do codzienności kolejna wizyta u
ortopedy ustalenie terminu zabiegu. 17 maja w sobotę była u nas
pielęgniarka pobrać chłopcom krew w ramach programu żywienia
dojelitowego , a w niedzielę 18 maja był u nas chirurg wymienić pegi.
Jak zawsze wymiana u Łukasza przebiegła szybko, sprawnie i bez większego
bólu. Natomiast u Bartka zrobiła się ziarnina od wewnętrznej strony
brzuszka i był duży problem. Lekarz próbował kilka razy , mówił ,że to
na pewno bardzo go boli a Bartek mimo to był bardzo dzielny leżał
grzecznie i bawił się balonem.W środę 21 maja mieliśmy wywóz nakrętek i
okazało się ,że tym razem padł rekord 1900kg . Dziękujemy Wszystkim
którzy ciągle zbierają ,apelują i pomagają nam w nakrętkowej akcji.
Olbrzymie podziękowania kierujemy też dla Wszystkich państwa którzy
pamiętali o naszych dzieciach przy rocznym rozliczeniu z fiskusem za
2013r..Teraz US muszą sprawdzić wszystkie rozliczenia potem przejdzie
to przez ręce Ministerstwa Finansów a na przełomie listopada
powinniśmy mieć już na subkontach w fundacji wiadomość co do zebranych
funduszy. Kochani za 3 tygodnie o tej porze Bartek powinien być już po
operacji stóp . Kupiliśmy już ochraniacze na gips,i nowe sandały
ortopedyczne, teraz odliczamy dni i godziny , boimy się tego jak
niczego do tej pory , a wierzcie mi trochę już przeżyliśmy.
Kochane
mamy życzę Wam i sobie abyśmy w swojej życiowej roli czuły się
spełnione a naszym dzieciom aby miały beztroskie i szczęśliwe
dzieciństwo, a czy tak się da to zależy tylko od nas.
Za montaż filmu bardzo dziękuje Ilonce Świtoń z Fundacji "Ludzie Serca"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz