wtorek, 6 marca 2018

Małe Gacno

Wpis został przeniesiony z 08.09.2014r.
 http://zycie-braci-gluchoniewidomych.bloog.pl/id,342474996,title,Male-Gacno,index.html
Od 24 sierpnia do 6 września chłopcy uczestniczyli w turnusie rehabilitacyjnym w ośrodku Neuron w Małym Gacnie.Co dziennie  uczestniczyli w ośmiu zabiegach każdy po 30 minut- hipoterapia, rezonans stochastyczny, masaż integracja sensoryczna,ugul,ćwiczenia na sali kinezyterapia. Tym razem zrezygnowaliśmy z ćwiczeń w lokomacie ze względu na obecność w stopach Bartka drutów Kischnera. Zajęcia odbywały się od 9,30 do 16,15  tak że właściwie prawie cały dzień potem zostało tylko trochę czasu na zabawę, kąpiel  i  łóżeczko.  Niestety tym razem na turnusie zostałam sama z chłopcami mąż musiał wracać do pracy.Wszyscy uczestnicy  do naszej rodziny podchodzili z dużym dystansem i wielkim współczuciem po mimo tego, iż do Gacna jeżdzimy od 5 lat,  większość  osób już znamy i  też mają dziecko niepełnosprawne, a fakt ,że my dwoje mocno ich zszokował  na każdym kroku tylko słyszałam jak to każdy mi współczuje a tego to nam akurat najmniej potrzeba. Pomoc, wsparcie, zrozumienie i danie chłopcom namiastkę normalności to jest dla nas  ważne i o to Was prosimy od lat.
W drugi dzień na turnusie Bartkowi zaczęły przebijać się druty który miał założone w czasie zabiegu artrozy w czerwcu. Wezwaliśmy lekarza który stwierdził lekki stan zapalny ,jednak nie dało mi to spokoju i skontaktowałam się z ortopedą który operował syna z pytaniem czy możemy zostać i ćwiczyć. Bartek dostał maść i antybiotyk a za zgodą lekarza pozostaliśmy na rehabilitacji . Niestety z każdym dniem Bartek chodził  co raz słabiej mam tylko nadzieję ,że przyczyną tego są druty które mają zostać usunięte w poniedziałek 15 września. Wczoraj wróciliśmy z turnusu a dzisiaj  jestem już z Łukaszem na oddziale chirurgi GCZDz w Katowicach  jutro mamy zaplanowany na 9,30 rezonans  głowy w znieczuleniu ogólnym  a po wizycie może zostaną podjęte decyzje co do dalszego leczenia ropnego stanu zapalnego głowy który niestety powrócił.
Ile jeszcze przed nami ? Nasze dzieci są co raz starsze i  co raz więcej schorzeń  i cierpień , tylko ciekawe dlaczego, nic już z tego nie rozumie?










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz