Już od kilkunastu lat Łukasz i Bartosz w czasie wakacji spędzają dwa tygodnie na turnusie rehabilitacyjnym w ośrodku "Neuron" w Małym Gacnie. Na turnusie dzielnie ćwiczyli,nabierali sił i sprawności . W czasie gdy dzieci mają zajęcia rodzice mają czas na chociażby nawet spokojne napicie się kawy i spędzenie czasu wśród ludzi.
Niestety już kolejny rok nie wyjeżdżamy z chłopcami na tzw wakacje czyli jak to było w naszym przypadku z przyjaciółmi nad morze , Łukasz już jest bardzo duży ciężko jest nam syna co sekundę przekładać a waży nie co ponad 80 kg. do tego nie bardzo cieszy go wiatr i płaczę , gdzie znowu Bartek jak tylko poczuje, że coś wieje jest mega szczęśliwy. Nie są to łatwe wybory i decyzje . Też wolelibyśmy żeby to nasze życie było łatwiejsze, ale nie jest i trzeba cieszyć się z małych rzeczy. Dlatego oprócz turnusu rehabilitacyjnego resztę wakacji spędziliśmy w naszym ogrodzie gdzie chłopcy mają praktycznie wszystko co potrzebują hamak, huśtawkę i basen z bąbelkami, a Łukasz gdy tylko nie ma ochoty na spędzanie czasu na świeżym powietrzu wraca do swojego ukochanego pokoju gdzie czuje się bezpiecznie.
Ze smutnych wiadomości to od czerwca leczymy pęknięcie na łokciu Łukasza dzisiaj jest już lepiej ale to po trzech miesiącach czyszczenia i oklejania specjalnymi plastrami. Potem doszło leczenie brzydkiego odcisku ale z tym już sobie poradziliśmy. Bardzo dziękujemy naszej pani doktor chirurg Klaudii która była z nami w stałym kontakcie i nawet pofatygowała się i przyjechała do Łukasza na wizytę domową
W tym roku też podjęliśmy decyzję o zamontowaniu podnośnika ściennego którego podstawę mamy w łazience i w pokoju Łukasza . Koszt takiego cudeńka to 9100 zł na szczęście uzyskaliśmy dofinansowanie z PCPR,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz